Wyznaczamy kierunki
Florian Romanowski, prezes OPEGIEKA: Kiedy porównuję przeszłość i to, co teraz robimy, to czasami czuję się wręcz przerażony naszym rozmachem i możliwościami rozwoju. Ale też trzeba mierzyć siły na zamiary. Zarząd i kierownictwo firmy mają w sobie dozę szaleństwa, w najlepszym tego słowa znaczeniu. Opieramy się na doświadczeniu i znajomości rynku.
Nasza firma była przedsiębiorstwem państwowym, które zostało sprywatyzowane przez pracowników. Transformacja była konieczna, bo nie moglibyśmy zrealizować swojej wizji. Uzyskaliśmy samodzielność, pozbywając się „przeszkadzających pomagaczy” w postaci różnych dyrektorów i prezesów.
W tamtych czasach w naszej branży nikt nie miał pieniędzy, o sukcesie decydowały umiejętności pracowników i ich determinacja. Od samego początku zgromadziliśmy ludzi, którzy chcieli gonić świat. Dużo też inwestowaliśmy w nowe technologie. Ale tak naprawdę dopiero środki unijne zmieniły skalę naszej działalności i tempo rozwoju.
Pierwsze projekty unijne umożliwiły nam budowę naszego Centrum Badawczo-Rozwojowego, zakup samolotów i sensorów. W ciągu ostatnich 10 lat zainwestowaliśmy środki na poziomie 120 milionów złotych, gdzie połowę stanowiły dotacje z funduszy europejskich, a druga połowa to nasze wieloletnie zyski i kredyty. Gdybyśmy mieli inwestować tylko z własnych środków, nigdy byśmy się nie zdecydowali na tak szalony rozwój. Bo nie mielibyśmy wystarczających pieniędzy i ryzyko byłoby nieuzasadnione. A dzięki dotacjom nasze produkty i usługi mają cenę, która jest atrakcyjna dla naszych klientów.
Adam Augustynowicz, pierwszy wiceprezes zarządu: Dotacje pomogły nam stworzyć cztery silne marki: GEO/opegieka, która skupia się na zagadnieniach geodezyjnych i kartograficznych, SKY/opegieka to działalność lotnicza i satelitarna, IT/opegieka nasze zaplecze teleinformatyczne, oraz LAB/opegieka, czyli prace badawczo-rozwojowe. Praktycznie wszystkie nasze marki korzystają z efektów zrealizowanych z projektów ze środków unijnych. Dzięki nim możemy zdobywać nowe kompetencje, dokonywać inwestycji i komercjalizować prace badawczo-rozwojowe.
Nasze Centrum Badawczo-Rozwojowe służy do tego, żeby czas od pomysłu do wdrożenia był jak najkrótszy. Mając wszystko pod jednym dachem: centrum badawcze, geodezję i informatykę, możemy tworzyć wyjątkowe produkty. Uzyskane wsparcie sprawia, że dziś nie zastanawiamy się tylko nad pomysłami na projekty, ale bardziej nad tym, jak wdrożyć nowe technologie i dotrzeć do klienta.
W realizacji naszych pomysłów dotacje unijne traktujemy, jako znaczącą pomoc, chociaż staramy się od nich nie uzależniać. Bez dotacji też realizowalibyśmy nasze cele, ale na pewno zajęłoby nam to o wiele więcej czasu. Zaledwie w parę lat z firmy lokalnej staliśmy się firmą na poziomie europejskim, bo mogliśmy dużo szybciej inwestować.
F.R.: Jesteśmy obecni na wielu rynkach zagranicznych. Nasze usługi są znane i wykorzystywane w Niemczech, Szwecji, Słowacji, Litwie, Czechach, Węgrzech, Chorwacji i Grecji. Wszędzie tam, gdzie zasięg mają nasze samoloty, czyli około 2000 kilometrów. Śmiało możemy powiedzieć o sobie, że jesteśmy firmą europejskiego formatu.
A.A.: Dziś, w czasie epidemii, wiele prac wykonujemy zdalnie, a jednym z poważniejszych ograniczeń jest kwarantanna oraz zamknięcie granic i hoteli. Żeby zrealizować nasze zlecenia musimy przymusowo izolować naszych pracowników, wracających z zagranicy. Po każdej misji lotniczej każdy z nich nie może pracować przez kolejne 14 dni. Zależy nam, żeby ponowne otwarcie gospodarki w Europie, nie odbywało się bez nas.
ul. Głowackiego 17, 10-447 Olsztyn
czynny: poniedziałek 8:00 - 18:00
wtorek - piątek 7:30 - 15:30
tel. 89 512 54 86/85/84/83/82/89
e-mail: gpiolsztyn@warmia.mazury.pl